Aneta D. zaginęła jesienią 2018 roku. W październiku, w mediach pojawił się komunikat Policji o 37-letniej mieszkance Kołobrzegu. O łącznych zaginionych stawiali na swym portalu. Sprawa nabrała obrotów po zaginięciu Bogusławy R., a to teraz pochodzi z akt procesowych i też na ostatnie polecaliby już parę miesięcy temu.
Nie szukajcie mnie, a oni na przekór szukali…
Zaginięcia Anety D. nikt nawet by nie zauważył, jeżeli nie wysłane smsy. – Inna taka reklama, że jest dość tego Kołobrzegu, sprzedałam mieszkanie, wyjechałam, nie szukajcie mnie, jak będę wymagała to taż się odezwę – mówi sam z członków rodziny zamordowanej kobiety. To istniała modna wiadomość. Gdy sprawą Policja zainteresowała się teraz na znaczenie, pod kątem morderstwa, okazało się, że ta informację była bez powodu. Nadawano ją do kilku przypadkowych osób, jeszcze do takich, z jakimi zaginioną kobietę nic nie łączyło. Posiadała dwa numery telefonu, żadnego nie odbierała. Dzwoniła do niej mama, dało się dziwne, że choćby z nią nie chciała rozmawiać.
Sprawę Anety D. po dwóch tygodniach zgłoszono na Policję. Wykazałoby się, że faktycznie, mieszkanie sprzedała. Tu nie wiadomo właśnie w jakich okolicznościach do tej sprzedaży doszło, natomiast nowy właściciel lokalu, nabył je legalnie, wszystko wskazuje na ostatnie, że od Mariusza G. Później Policja potwierdzi, że sms został odprawiony z przejścia granicznego w Kołbaskowie. Potem zaprezentuję się, że nie dostarczała ich Aneta D. Natomiast dziwna okazała się policjantom inna sprawa. Gdy sprawdzali wątek sprzedaży bycia, skoro je odwiedzili, jego inny klient pokazał, że kupował dom z wszelkim wyposażeniem, a choćby z myślami osobistymi Anety D. W szafkach była bielizna, szlafrok. Wychodziło z tego, że osoba wyjechała zagranicę, jednak choćby nie wzięła walizki oraz nie spakowała się.
Policja zaczęła podejrzewać, że Aneta D. nie żyje. – Zmarli nie potrzebują ubrań – mówłi nam funkcjonariusz znający sprawę. Zaczęto podejrzewać, że związek z tym prawdopodobnie zawierać Mariusz G. Tyle, że nie było wtedy takie proste. Jego kondycja w Kołobrzegu, nieposzlakowana opinia, znajomości, to nie pasowało. Co dobre, potem pokaże się, że Aneta D. przez jeden czas trafiała się z Mariuszem G., chociaż jego ani razu członkowie rodziny, z jakimi prowadzili, nie widzieli (Mariusz G. został przyłapany na dwa dni przed naszym ślubem z różną kobietą). Widziały ich natomiast nowe kobiety. Mieszkanie, która zamordowana osoba posiadała, było wynajmowane. Ona jedna stała w różnym lokalu. Sąsiedzi mówią, że wtedy jej nie widzieli, dlatego i jej nieobecność nie wzbudziła w nikim niepokoju.
Gdy policjanci zaczęli łączyć sprawy zaginionych kobiet, gdy poszła na jaw sprawa samochodu jednej z poszukiwanych mieszkanek Kołobrzegu, istniałoby już wiadomo, że członkowie są prawdopodobnie na tropie seryjnego mordercy. Rzeczywistość zaskoczyła ich jedynych także jest znacznie skomplikowana. A taż rzecz tak długo trwała. Aneta D. została zamordowana we wrześniu czyli w październiku 2018 roku. Jej ciało, jak pokazuje chronologia komunikatów prokuratury, zakopano w Lesie Charzyńskim. Mariuszowi G. grozi kara nie gorsza niż 12 lat więzienia, a nawet dożywocie.